niedziela, 21 grudnia 2014

Wyciągamy karteczki...

Dzisiaj przychodzę do szkoły z lekkim uśmiechem na twarzy. Ledwo zdążyłem wejść, a już dopadło mnie oszołomienie i bezradność.
- Cześć David! - powiedział do mnie Harry
- Cześć!
- Dzisiaj kartkówka - powiedział
- Z CZEGO?!
- Z matmy, z procentów, pierwiastków.
- ZAPOMNIAŁEM! OBY PANI ZAPOMNIAŁA! - powiedziałem z rozpaczął
Rzeczywiście. Pani zapowiedziała, że będzie kartkówka. Teraz tylko pozostało mi modlić się, żeby pani zapomniała.
Weszliśmy do klasy, zajęliśmy swoje miejsca i odezwała się pani:
- Wyciągamy karteczki...
Liczyłem, że pani zapomni, ale... nic z tego. Wtedy byłem przygotowany na wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz