Dzisiaj zaczynałem od fizyki. Pan na każdej lekcji kogoś zapyta... Dzisiaj wywołam do odpowiedzi Kate... Miała podejść do tablicy i powiedzieć co oznaczają dane wzory. Ona stała przy swojej ławce jak wryta. Zrobiła takie oczy jakby, nigdy w życiu nie widziała tych wzorów. Pan ciągle ją ponaglał tekstami typu : "Umiesz czy nie?".
W końcu powiedziała panu, że nie wie. On odpowiedział jej takimi słowami: "Upss. To już kolejna niedostateczna...". Po chwili rozległ się odgłos dzwonka. Byłem jak w raju, bo ja też się nie nauczyłem. Po skończonych lekcjach wróciłem do domu. Odrobiłem lekcję i odetchnąłem..., ale nie na długo, bo przypomniałem sobie o referacie z biologi. Ogarnęło mnie rozczarowanie. Liczyłem, że nareszcie odpocznę. Ale widocznie nie dzisiaj...
ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz